Oto i dowód dlaczego nie mogłam kontynuować mojego "planu artystycznego" zwanego "Pałac na Wodzie" - jak robiłam zdjęcie z mostku, a mostek w remoncie to niestety - mała przerwa.
Nie mogłam się doczekać otwarcia. Pierwszy śnieg sypnął w ostatni weekend października, więc już w ogóle straciłam nadzieję na jego otwarcie. Pomyślałam wtedy o wiośnie. Na szczęscie dziś do pracy przejechałam pięknym mostkiem po remoncie (12 listopada) - ale zanim pokażę mostek po odświeżeniu wrzucę kilka fot z tzw. międzyczasu z innego ujęcia. Jak wizja artystyczna to wizja - będę się jej trzymać ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz