piątek, 6 lipca 2012

z Warszawy do Nowego Dworu Maz.

Trasa rowerowa z Warszawy do Nowego Dworu Mazowieckiego to bardzo przyjemna, jednodniowa wycieczka  prowadząca wzdłuż brzegu Wisły. W mojej wersji liczy ona 72 km i prowadzi z Pragi Północ do Nowego Dworu Mazowieckiego i powrót po drugiej stronie Wisły - lewym brzegiem.
Opis poniżej, a mapa i dokładny przebieg pod linkiem.



Startujemy na Pradze Północ na wysokości mostu Gdańskiego. Na mapie początek trasy biegnie wzdłuż ul. Jagiellońskiej, ale polecam bardziej malowniczą wersję, czyli ścieżkę rowerową wzdłuż prawego brzegu Wisły, która prowadzi tuż nad rzeką: od mostu Gdańskiego do Elektrociepłowni na Żeraniu. Jest to tzw. szlak Golędzinowski - ubita ziemia, gdzie po prawej mamy łąki, a po lewej stronie brzeg wody. Ta bardzo przyjemna trasa prowadzi do trasy trouńskiej, gdzie wjeżdżamy na ścieżkę rowerową (kostka bauma) po lewej stronie ul. Modlińskiej. Jedziemy prosto nad kanałkiem Żerańskim cały czas prosto aż do mostu Północnego. Trzymamy się lewej strony ulicy, gdzie ścieżka zmienia się z kostki na asfalt, a czasem przekształca się w chodnik, ale nie jest to kłopotliwy odcinek. Tuż na mostem północnym kierujemy się w lewo dojeżdżając do ul. Myśliborskiej, skręcamy w nią w prawo i jedziemy kawałeczek prosto do ul. Porajów, gdzie skręcamy w lewo. Jedziemy ul. Porajów do ul. Van Gogha lub ul.  Świderskiej, które później się łączą i dochodzą do ul. Maciejowskiego. Tu skręcamy w lewo dojeżdżamy do wału przeciwpowodziowego.


Podprowadzamy rower na górę i tu ścieżką na wale możemy dojechać do samego mostu w Nowym Dworze Mazowieckim. Ścieżka się zmienia na coraz węższą, a trawy coraz wyższe - jest malowniczo i przyjemnie, ale po kolei.

Początek trasy to ok. 1,5 m szerokości ścieżka z kostki, która później przekształca się w ubity piach o szerokości ok. 1 m. Z wału po lewej widać Wisłę.

Jadąc dalej, na wysokości Jabłonnej,  mijamy po prawej stronie pałac Mostowskich i Wyższe Seminarium Duchowne.

Dalsze kilometry to coraz węższa, ale przejezdna ścieżka. Po prawej stronie łąki, a po lewej mijamy Rezerwat Ławice Kiełpińskie, gdzie Wisła rozlewa się między łachami piachu.




Na ok. 25 km zaczyna się pole golfowe Rajszew. Po prawej stronie rzecz jasna. To pierwsze pole golfowe, które powstało na terenie dawnego wysypiska śmieci. Inwestycja stulecia ;p


Jadąc dalej , tuż przed miejscowością Skierdy, mijamy skrzyżowanie wałów.  W tym miejscu zaczynamy oddalać się nieco od Wisły i  nie widzimy brzegu rzeki, ale za to możemy podziwiać starorzecze Wisły. Piękne łąki. Pustkowie.

Na ok. 32 kilometrze po lewej stronie zobaczmy piaskarnię i brzeg Wisły.  Jesteśmy już niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego. Po prawej stronie, poniżej wału zaczyna towarzyszyć nam ruchliwa droga. To trasa, która prowadzi na most, my kontynuujemy jazdę wałem.


Nie jest lekko, bo pasek piachu na szerokość opony właśnie się skończył, a przed nami trawy. Jesteśmy twardzi, lubimy przyrodę i jedziemy dalej :) Trawy sięgające łańcucha, zaczynają sięgać po kolana, aby tuż przed mostem być po uda. Ale przejechaliśmy, wytyczając szlak :) Nasze 1,5 km. wkładu w utrwalanie ścieżki.



35 km. to most. ścieżka się kończy. Podprowadzamy rowery na nasyp, gdzie zaczynają się pierwsze przęsła. Wchodząc na most, jesteśmy na lewej jego stronie. Jedziemy dalej asfaltowym chodnikiem.

Troszkę historii. Most w Nowym Dworze Maz. to most im. Piłsudskiego. Skonstruowany przez armię carską w 1911 r. Później wysadzony i odbudowany w 1934 r. przez Niemców i później przez nich wysadzony. Na razie układ: kto budował ten wysadził. Mam nadzieję, że na tym ten system się skończy, bo Polacy odbudowali go w 1952 r. 


Z mostu podziwiamy widoki.
Tuż za mostem ciężko znaleźć ścieżkę na wale, która ponoć jest po lewej stronie. Wjeżdżamy zatem tuż za mostem na ruchliwą trasę tranzytową, która po kilometrze odbija w lewo. Jedziemy jeszcze kilometr i wjeżdżamy do Czosnowa. Tutaj mało ruchliwa już droga asfaltowa prowadzi nas do Warszawy przez Łomną, Nowy Dziekanów, Kiełpin i  Łomianki.


Z Łomianek wjeżdżamy do Lasu Młocińskiego, gdzie mamy ścieżkę, którą możemy dojechać do UKSW i pojechać w dół do ścieżki nad Wisłą, gdzie przez Kępą Potocką dojedziemy do mostu Gdańskiego. Stamtąd wracamy do domu przez rondo Starzyńskiego.


Pierwsza część trasy malownicza, wśród łąk. Trochę może wytrząść miejscami na niewielkich dołkach na piaszczystej ścieżce lub ubitej ziemi. Powrót może trochę nudny, asfaltem przez miejskie zabudowania, ale cała trasa warta wycieczki.


W sumie z Pragi Północ do Nowego Dworu 72,3 km można praktycznie jechać ścieżką i bezpiecznymi terenami - super. Oby takich tras więcej.

2 komentarze:

  1. Ha! Ja polecam wdrapać się na wieżę należącą do twierdzy Modlin (ogólnie do całego kompleksu) za naprawdę niewielką opłatą poczuć się jak w np. 1860 roku, albo na planie filmu C.K.Dezerterzy aby później podziwiać zamaszysty widok na Warszawę z samego szczytu !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jechałem tym wałem, ale wracałem ulicą Modlińską i głównie z tej ulicy korzystam by szybciej dojechać do miasta.

    OdpowiedzUsuń